Pasję do słodkości rozwijałam od najmłodszych lat. Jako dziecko, zawsze jadłam oczami. Uwielbiałam oglądać zdjęcia tortów i innych wypieków w różnych egzotycznych książkach kucharskich – wszystkie mam zachowane do dziś. Potem gdy nauczyłam się piec – uszczęśliwiałam swoimi wypiekami moich najbliższych a z czasem i dalszych znajomych. Kiedy stwierdziłam, że bez pieczenia nie wyobrażam sobie mojego przyszłego życia, wybrałam się na serię szkoleń, na których zgłębiałam nowe techniki dekoracji przy użyciu masy cukrowej i najważniejsze, poznałam nowe smaki oraz receptury przygotowywania jeszcze pyszniejszych ciast i deserów.

Pewnie szybko odpowiecie:
– To proste! Każdy to wie – z mąki, jajek i cukru.
Racja, to wiedzą wszyscy. Ale, z czego jeszcze? Ktoś po namyśle dorzuci:
– I jeszcze z kremu, owoców i koniecznie z czekolady, bo ja lubię czekoladę.
No tak, macie rację, większość zwykłych tortów składa się właśnie z jajek, mąki, cukru i na przykład czekolady, ale czy to wszystko?
– Trzeba jeszcze dużo pracy, umiejętności i pomysłowości. No i liczy się kreatywność i talent.
Tak to prawda, to są ważne składniki tych najlepszych tortów, ale czy to na pewno już wszystko? Zdradzę wam sekret. Nie wiem jak robią to inni, ale ja do moich wypieków staram się dodawać jeszcze trochę magii. Magii, która sprawia, że dziecięce buzie otwierają się ze zdumienia i zachwytu na widok urodzinowego tortu. Magii, która wywołuje uśmiech na twarzach młodej pary i staje się dla nich dobrą wróżbą na przyszłe życie. Ta właśnie odrobina czarów, która raduje solenizantów i jubilatów. Staram się by magia trwała dalej, gdy goście spróbują mojego tortu. Chcę, by smak moich tortów został z nimi. Chcę, by wspominając te radosne chwile mówili po latach „A pamiętacie ten piękny tort? O tak! A jak smakował! Czuję ten smak do dziś”.
Czy mi się to udaje – oceńcie sami oglądając zdjęcia moich tortów.
Swoją ulotną tortową sztukę mogę porównać do poezji. Są moje torty-wiersze wesołe i kolorowe, jak dziecięce rymowanki, są czasami konkretne jak konkretna poezja, bywają pastelowe i romantyczne jak ballady, bywają nostalgiczne jak dumki, i trafiają się wreszcie lekko pikantne z pieprzykiem, jak ironiczne fraszki (ale nigdy rubaszne).
Jeśli chcesz bym stworzyła specjalnie dla ciebie nowy tort skontaktuj się ze mną. Podaj temat, a na pewno stworzymy razem nowy magiczny utwór poezji tortowej. Ogranicza nas tylko wyobraźnia.